Aplikacja Rytme pomaga pacjentom z chorobami cywilizacyjnymi przestawić się na zdrowy rytm, w którym przestrzegają zaleceń lekarskich i nabywają dobrych nawyków – pisze Jakub Chwiećko, pediatra, lider Grupy ds. Starupów NIL IN.
Kawa z innowatorem to nowy cykl NIL IN. Co miesiąc będziemy zapraszali na kawę innowatora, który opowie o swoim pomyśle i jego realizacji. Pierwszą na kawę z innowatorem zaprosiliśmy dr n. med. Aleksandrę Michałek, kardiolożkę, twórczynię aplikacji Rytme.
Kawę z doktor Olą pijemy przed ekranami komputerów, jednak atmosfera jest równie sympatyczna jak w kawiarni. Dr Michałek znajduje dla nas czas w dniu wypełnionym obowiązkami lekarki, matki i innowatorki. Choć Rytme powstało jako side project, jego autorka opowiada o nim z wielką pasją.
– Kiedy w 2020 r. zaczęła się pandemia, jako osoba lubiąca sport i żyjąca aktywnie zaczęłam korzystać z aplikacji sportowych. Miałam jednak refleksję, że moi pacjenci w większości by z nich nie skorzystali, bo nie są tak zaawansowani fizycznie, a często też nie znają angielskiego. Gdy w 2021 r. zaczęłam robić badania rynku, w Polsce nie było takich aplikacji, choć potem pojawiło się wiele podobnych pomysłów
– opowiada dr Aleksandra Michałek.
Jako kierownik medyczny dużej placówki zatrudniającej ponad 300 lekarzy zauważyła, że lekarz w trakcie krótkiej wizyty w ambulatorium nie zawsze ma czas na nawiązanie tak silnej relacji z pacjentem, by mu uświadomić, na czym polega jego problem zdrowotny, i zmotywować, by przestrzegał zaleceń i odpowiednio przyjmował leki. Z badań nad compliance i adherence wynikało, że połowa pacjentów zapomina o zaleceniach od razu po wyjściu z gabinetu. – Miałam poczucie, że proste narzędzie pomogłoby naszym pacjentom, a także poprawiło skuteczność leczenia i zmniejszyło powroty na wizyty – wspomina dr Michałek. Z jej osobistej praktyki w klinice niewydolności serca, a także w ambulatorium, wynika, że nawet najbardziej zaawansowane procedury nie pomogą, jeśli pacjent nie zmieni trybu życia.
Pomysł Rytme zrodził się podczas jednego z rodzinnych obiadów. – Mój tata stwierdził, że wciąż opowiadam o nowych pomysłach, więc może spróbowałabym choć jeden zrealizować. Namówiłam męża Amadeusza, który jest programistą, oraz przyjaciela rodziny Pawła Stężyckiego, który zawodowo zajmuje się innowacjami, a oni zapalili się do pomysłu – opowiada innowatorka. Przyznaje, że na początku nie wiedziała nawet, czym jest start-up. Dziś sprawnie posługuje się językiem świata aplikacji, opowiadając, że zdecydowali się na bootstrapping, czyli finansowanie projektu ze środków własnych.
Pomysł spodobał się ekspertom, którym dr Michałek przedstawiła ideę Rytme – dr. Danielowi Śliżowi ze Stowarzyszenia Medycyny Stylu Życia, prof. Arturowi Mamcarzowi czy prof. Lucynie Ostrowskiej. Obiecali trzymać kciuki. Jak działa Rytme? To prosta aplikacja dla pacjentów z chorobami cywilizacyjnymi – nadciśnieniem tętniczym, zaburzeniami lipidowymi, zaburzeniami snu, otyłością, cukrzycą, insulinoopornością, chorobami tarczycy, ale także dla tych, którzy nie mają jeszcze problemów zdrowotnych, ale chcieliby im zapobiec.
Rytme codziennie buduje dla nich zdrowy rytm, wysyłając przypomnienia o przyjmowaniu leków czy pomiarach ciśnienia lub glikemii. Dostają porcje medytacji i relaksacji pozwalających zapanować nad układem stresu, treningi i porcje wiedzy dotyczące ich problemów zdrowotnych. To krótkie odcinki, w których lekarze opowiadają pacjentowi, co się z nim dzieje, dlaczego musi on przyjmować leki, czy będzie musiał je przyjmować do końca życia, etc. Pacjent palący może utrwalać nawyki wspierające rzucanie palenia.
Dr Michałek widzi przyszłość takich narzędzi jak Rytme we wspomaganiu pracy edukatorów w ramach programu opieki koordynowanej w podstawowej opiece zdrowotnej. Jej rady dla innowatorów? – Odwagi! Warto realizować swoje pomysły, ale także warto o swoim pomyśle rozmawiać. To dr Śliż powiedział mi, że istnieje aplikacja, której idea jest taka sama. Sprawdziłam i okazało się, że wciąż jest miejsce dla takiego projektu jak nasz!